Starfield może zrobić lepiej niż Skyrim w kosmosie
[źródło iframe=//www.youtube.com/embed/pYqyVpCV-3c]
Starfield to nadchodząca gra RPG science-fiction firmy Bethesda, która została ostatecznie ujawniona podczas tegorocznej imprezy E3. Jeszcze nie zobaczyliśmy rozgrywki, ale to już jedna z najbardziej oczekiwanych gier przyszłego roku. Mam nadzieję, że biorąc pod uwagę rozmach tej scenerii, Bethesda odejdzie od wygodnego, zamieszkanego świata Skyrim, aby uzyskać więcej przygód w kosmosie – a głowa Bethesdy, Todd Howard, wydaje się, że już rozwiał te nadzieje.
Kiedy słyszysz, że Bethesda tworzy nową grę RPG osadzoną w kosmosie, to naturalne, że pierwszą myślą, jaką można by pomyśleć o takiej grze, jest: „Och, to będzie po prostu Skyrim w kosmosie”. To cyniczna reakcja, ale nie nieuzasadnione, ponieważ wydaje się, że Bethesda odniosła sukces piątej serii Elder Scrolls aż do ziemi. A potem Todd Howard wyszedł i użył dokładnie tych słów – „To jak ‘Skyrim’ w kosmosie” – aby opisać grę w wywiadzie dla Washington Post i wybaczcie, ale obiecujący RPG, taki jak Starfield, zasługuje na coś lepszego.
Kocham Skyrim; nie zrozum mnie źle. Ale ciągłe dojenie przez Bethesdę gry, która musi być stale przebudowywana i ulepszana przez modderów, trochę mnie znudziło. I bądźmy szczerzy: Skyrim ma prawie dekadę – minie dekadę, zanim Starfield wystartuje – a Starfield musi więcej innowacji, jeśli nie chce wyglądać na przestarzały. Skyrim nie był pozbawiony wad nawet w momencie premiery. Szczerze mówiąc, będę rozczarowany, jeśli to Skyrim w kosmosie, nie dlatego, że nie lubię Skyrim, ale dlatego, że chcę, aby Bethesda ewoluowała już poza Skyrim.
Na szczęście istnieją oznaki, że Bethesda nie śledzi zbyt uważnie podręcznika Skyrim. Howard powiedział w wywiadzie dla Telegramu: „To także nieco bardziej hardkorowa gra fabularna niż my. Ma naprawdę świetne systemy postaci: wybór tła, takie rzeczy. Wracamy do niektórych rzeczy, które robiliśmy dawno temu w grach, które, jak czuliśmy, naprawdę pozwoliły graczom wyrazić postać, którą chcą być. Został również opisany jako „symulator Han Solo” i był pod wpływem takich gier jak Battlestar Galactica i Star Trek, co brzmi znacznie bardziej obiecująco.